uwielbiam! :) przypomina mi się, że zawsze kiedy ja biegam i się szykuję facet śpi, wstaje 10 minut przed wyjściem, ma wszystko gdzieś, naciąga na siebie ubranie i wychodzi.
O matko, chyba jestem facetem :P Potrafię bez problemu zebrać się w 10 minut, wychodząc z założenia, że obojętnie co zrobię i tak mi nic nie pomoże ;P Ale przynajmniej ładnie to brzmi: wcale nie jestem leniwa i wstaję na ostatnią chwilę, ale zaginam przestrzeń i czas :D
uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńprzypomina mi się, że zawsze kiedy ja biegam i się szykuję facet śpi, wstaje 10 minut przed wyjściem, ma wszystko gdzieś, naciąga na siebie ubranie i wychodzi.
O matko, chyba jestem facetem :P Potrafię bez problemu zebrać się w 10 minut, wychodząc z założenia, że obojętnie co zrobię i tak mi nic nie pomoże ;P
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej ładnie to brzmi: wcale nie jestem leniwa i wstaję na ostatnią chwilę, ale zaginam przestrzeń i czas :D